WŁADYSŁAW WEINAR

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):

Kpr. Władysław Weinar, 45 lat, urzędnik, żonaty.

2. Data i okoliczności zaaresztowania:

11 grudnia 1939 r. w Przemyślu, podczas przekraczania pasa granicznego.

3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:

Od 11 do 30 grudnia 1939 r. więzienie w Przemyślu. Następnie wywieziony zostałem do Woroszyłowgradu (więzienie) do czerwca 1940 r., więzienie w Starobielsku do końca sierpnia 1940 r. Miejsce przymusowych robót: Pola Kuria [?] nad rzeką P[i]eczorą, od sierpnia 1940 r. do września 1941 r.

4. Opis obozu, więzienia:

Więzienia w Przemyślu, Woroszyłowgradzie i Starobielsku – ohydne. Brud, robactwo, wilgoć, brak odpowiednich ustępów oraz ilości ich, pomocy lekarskiej brak zupełny, łaźnie i środki dezynfekcyjne prymitywne.

Miejsce przymusowych robót w Pola Kuria [?] – teren bagnisty, budynków żadnych, duże namioty albo szałasy z patyków, czasem z desek. Warunki mieszkaniowe straszne, w baraku długości 20 a szerokości 8 m pomieszczonych było ok. 200 ludzi. Brak okryć, ubrań, obuwia, koców, sienników. W czym [człowiek] został aresztowany, w tym chodził i w lecie, i w zimie, chociaż mrozy dochodziły do 60 stopni. Niewielką ilość okryć, sienników, obuwia otrzymywali tylko protegowani, a i to Rosjanie, a do tego złodzieje czy bandyci.

5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców:

70 proc. Rosjanie – więźniowie, skazani za kradzieże, rabunki, morderstwa oraz polityczni. Z wyjątkiem politycznych więźniów sami analfabeci. Kradzieże, brutalne bijatyki, przekleństwa na porządku dziennym. Władze miejsca przymusowych robót to sami więźniowie najgorszej kategorii skazani za kradzieże i morderstwa, odbywają swoją karę, pełniąc zarazem obowiązki nadzorcze od naczelnika obozu począwszy.

6. Życie w obozie, więzieniu:

Dzień pracy rozpoczynał się o 7.00 i z godzinną przerwą obiadową trwał do 19.00. Od 5.00 do 7.00 pobudka, śniadanie, zbiórka i to kilkakrotnie, tak że ani spożyć śniadania nie można, ani też porządku koło siebie zrobić nie można. Od 19.00 do 22.00 powrót z pracy, kolacja i znów zbiórki. Bicie, przekleństwa, znęcanie się nad ludźmi trwało zawsze i to przez całą dobę.

Warunki pracy bardzo złe. Przy 60 stopniach zimna prawie bez ubrań i butów, przy wyrąbywaniu lasów, ładowaniu pni drzewnych na statki rzeczne. Normy wysokie, wynagrodzenie w kopiejkach. Dni wolnych od pracy nie było. W razie niewyrobienia normy pozostawiano ludzi na następną turę pracy od 19.00 do 7.00, bez jedzenia i odpoczynku.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków:

W czasie mego aresztowania i pobytu w więzieniach i obozach stosunek NKWD do Polaków spokojny, jednak w czasie badania, które trwało po kilka i kilkanaście godzin bez przerwy, wymuszano zeznania im potrzebne widocznie o Polsce – jak stan zaludnienia, stowarzyszenia, władze, urzędy oraz znaczniejsze osobistości w kraju.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:

Pomocy lekarskiej prawie że nie było. Śmiertelność bardzo duża. Na 600 osób, obywateli Rzeczypospolitej Polskiej wywiezionych wraz ze mną na Północ, zmarło przeszło 400. Wyżywienie: rano zupa (ciepła woda) i chleb od 450 do 900 g, jednak większość – nie mogąc wyrobić normy – otrzymywała 450 g. Obiad: ta sama zupa (ciepła woda) i trochę kaszy bez omasty. Kolacji nie było wcale. Posiłek dwa razy dziennie.

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?

Prawie żadnej, bo listy, które dochodziły, to najwyżej dwa procent listów wysłanych przez rodziny i krewnych. Na 600 osób, obywateli Polski, w czasie od września 1940 do września 1941 r. wszystkiego do 20 ludzi otrzymało listy w liczbie trzy do czterech na osobę. Z zapisków z listów [wynikało, że] wymienieni powinni byli otrzymać do 40 każdy.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?

Zwolniony już po wszystkich przesłuchaniach 11 września 1941 r., odesłany transportem ok. tysiąca ludzi do Tocka [Tockoje], gdzie tworzyła się armia polska. Do wojska przyjęty zostałem 21 września 1941 r.

Miejsce postoju, 5 marca 1943 r.