ALICJA SIPOWICZ

Alicja Sipowicz
kl. V
Szkoła Powszechna nr 1 w Starachowicach
pow. iłżecki

Wspomnienia zbrodni niemieckich

Śliczny i słoneczny był wrzesień 1939 r. Miałam wówczas zaledwie pięć lat. Niebo [było] bez żadnej chmurki deszczowej, lecz ten lazur przysłaniały całe eskadry nieprzyjacielskich samolotów. Ich warkot dziwnym lękiem napełniał moje serce. Byłam wówczas bardzo mała, lecz przeżycia i wspomnienia z okupacji niemieckiej pozostaną na zawsze w mojej pamięci. Po zajęciu naszych terenów przez wojska niemieckie rozpoczęły się liczne aresztowania. Niemcy mordowali, wywozili do obozów i palili w krematoriach niewinnych ojców i braci. Młodzież była zabierana do Niemiec na ciężkie roboty. Matki z płaczem żegnały wyjeżdżające dzieci [skazane] na głód i poniewierkę. Wsie i zabudowania gospodarskie stały opustoszałe i ograbione. Niemcy, posuwając się coraz dalej naprzód, zostawiali za sobą zgliszcza domów, zniszczenie i grozę śmierci. Starsi chłopcy i dziewczęta tworzyli tajne związki, by przywrócić dawną wolność i niepodległość ojczyźnie. W tym czasie odbyło się powstanie w Warszawie. Miasto dzielnie broniło [swojej] niepodległości, lecz wkrótce poległo pod ciężką ręką strasznego najeźdźcy. Młodzież nie upadła na duchu. Wiedziała, że nadejdzie taki dzień, [że] Polska po długich walkach na nowo odżyje i dźwignie się ze swych gruzów. Słowa i marzenia nasze się spełniły. Polska zmartwychwstała i dziś się odbudowuje. Zbrodnia niemiecka została pomszczona. Warszawa dźwiga się, by znów królować nad ojczyzną.