ALBIN PAWICKI

Dnia 17 marca 1947 r. w Skarżysku-Kamiennej Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Radomiu w osobie Sędziego Wł. Pawzińskiego przesłuchał[a] niżej wymienionego w charakterze świadka bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 kpk, świadek zeznał, co następuje:

Imię i nazwisko ks. gwardian Albin Pawicki

Miejsce zamieszkania Skarżysko-Kamienna, Klasztor o.o. Franciszkanów

Jestem przełożonym klasztoru o.o. Franciszkanów w Skarżysku-Kamiennej od roku 1945. Wiadomo mi jednak jest z opowiadań wiernych klasztoru, że Niemcy w czasie okupacji w Skarżysku-Kamiennej w roku 1940, a mianowicie: 29 stycznia o godzinie 24.00 żandarmi niemieccy zabrali z klasztoru o. gwardiana ks. Teodora Filipa. 30 stycznia o godzinie 13.00 żandarmi niemieccy w liczbie około 50 otoczyli klasztor, z których część żandarmów weszła do środka klasztoru i po przeprowadzonej dwugodzinnej rewizji zabrali z sobą o. Anatola Gałuchę i o. Alojzego Śmigla. Braciom klasztornym wyznaczyli w klasztorze areszt domowy. Obydwóch ojców, po zbadaniu, na razie wypuścili, ale następnego dnia ponownie ich zabrali i już nie wypuścili. 6 lutego tegoż 1940 r. niemieccy żandarmi zabrali z klasztoru wszystkich 4 braci klasztornych. 9 lutego żandarmi przyprowadzili do klasztoru br. Jana Stawarza i zmusili go wydobycia z piwnic klasztornych zakopanej broni i pieniędzy klasztornych i wszystko wykopane to Niemcy zabrali. 10 lutego 1940 r. odbył się nad nimi sąd polowy i ojcowie oraz bracia zostali skazani na śmierć. 14 lutego ojcowie i bracia zostali wywiezieni najprawdopodobniej na Bór-Osiedle i tam rozstrzelani, i zakopani w przygotowanych poprzednio dołach.

Przyczyną aresztowania była organizacja Polaków pt. „Biały Orzeł”, w której o. Teodor Filip był skarbnikiem. Prawdopodobnie założycielem tej organizacji był Niemiec. W ogóle stracono w Skarżysku-Kamiennej siedmiu ojców i braci klasztornych: [zginęli] ojciec Teodor Filip, gwardian, o. Anatol Gałucha, o. Alojzy Śmigiel, br. Jan Stawarz, br. Kazimierz Gałek, br. Łukasz Neugelauer, br. Hugolin Grodzki. W tymże 1940 roku zostali przez Niemców zamordowani członkowie chóru śpiewaczego klasztoru w liczbie też siedmiu osób: Wątła Janina, Rawicz-Kamiński, Gula, Ostrołuch Roman, Gontaszewski Jan, Gontaszewski Stefan i Gontaszewski Bronisław. Wymienionych członków chóru żandarmi niemieccy zabrali w czasie nabożeństwa.

Ponadto Niemcy w latach 1940–1944, dzięki kilkuletniej swej gospodarce, wyrządzili klasztorowi szkody, a mianowicie: zniszczyli cele, urządzenie, budynki gospodarcze, wszystkie prawie drzewka i krzewy w ogrodzie w wartości przeogromnej – około 80 000 złotych – oraz wywieźli prawie całkowite urządzenie całego klasztoru wartości przeważającej około 10 000 złotych.