MARIAN SZCZEPAŃSKI

Dnia 18 kwietnia 1946 r. w Opatowie Sąd Grodzki w Opatowie w osobie sędziego Al. Zalewskiego, z udziałem protokolanta apl. J. Kwiatkowskiego, przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 kpk oraz o znaczeniu przysięgi sędzia odebrał od niego przysięgę na zasadzie art. 108 i następnych kpk, po czym świadek zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Marian Szczepański
Wiek 35 lat życia
Imiona rodziców Antoni i Joanna z d. Kwiatkowska
Miejsce zamieszkania Opatów, ul. Kilińskiego 12
Zajęcie właściciel sklepiku
Wyznanie rzymskokatolickie
Karalność niekarany

Wiosną 1942 r., daty dokładnie nie pamiętam, dowiedziałem się od swej bratowej Jadwigi Anny Szczepańskiej, że jej mąż, a mój brat, Piotr Szczepański został zabrany – zaaresztowany przez funkcjonariusza policji kryminalnej przy komendzie SD w Opatowie Stanisława Słonkę. Początkowo brat został osadzony w miejscowym areszcie, później zaś wraz z wieloma innymi skierowano go do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, a następnie do Gross-Rosen, skąd nadesłał ostatnią wiadomość, albowiem wkrótce nadeszła stamtąd wiadomość urzędowa, że brat zmarł na udar serca w szpitalu obozowym.

Od współpracowników brata dowiedziałem się, że aresztowanie brata przez Słonkę nastąpiło na skutek podejrzewania go o dokonanie sabotażu na szkodę firmy Ömler, w której był zatrudniony w charakterze szofera. W rzeczywistości był to zwykły wypadek, a nie sabotaż.

Jako mieszkańcowi m. Opatowa wiadomo mi, że o wspomnianym Słonce mówiono jak najgorzej, a to dlatego, że w czasie okupacji niemieckiej dokonywał on egzekucji ludności polskiej i żydowskiej, wykrywał, aresztował i eskortował do Oświęcimia zbiegłych z Niemiec, brał czynny udział razem z żandarmerią niemiecką w walce przeciwko oddziałom polskich partyzantów, bił i znęcał się nad zatrzymanymi, lecz faktów konkretnych na powyższe okoliczności nie jestem w stanie podać.