LEON KNAFLEWSKI

Warszawa, 22 maja 1947 r. Członek Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich, sędzia Halina Wereńko, przesłuchała niżej wymienionego w charakterze świadka, bez przysięgi. Uprzedzony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań oraz o treści art. 107 i 115 kpk

Świadek zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Leon Jerzy Knaflewski
Imiona rodziców Stanisław i Stanisława
Data urodzenia 5 kwietnia 1902 r. we wsi Ostrowite, pow. słupecki
Wyznanie rzymskokatolickie
Miejsce zamieszkania Warszawa, ul. Wolska 37 m. 34
Wykształcenie średnie
Zawód buchalter

W czasie powstania warszawskiego przebywałem w Szpitalu św. Stanisława przy ul. Wolskiej 37 w Warszawie.

Niemcy zajęli szpital 5 sierpnia, przy czym większych strat w ludziach nie było. Sąsiaduje on z fabryką Franaszka przy Wolskiej 41/45, którą Niemcy podpalili 5 sierpnia niedługo przed zajęciem szpitala.

Od 5 do 8 sierpnia słyszałem z terenu fabryki odgłosy strzałów i krzyki ludzi, orientowałem się, iż odbywają się tam masowe egzekucje. W dniach 6–8 sierpnia widziałem też, jak SS-mani, Kałmucy i Ukraińcy z malinowymi otokami na kołnierzach doprowadzali grupki mężczyzn na teren fabryki Franaszka. Po chwili było słychać salwy.

6 sierpnia, jak słyszałem, na terenie fabryki Niemcy przeprowadzili wielką egzekucję mężczyzn, kobiet i dzieci, wyciągniętych ze schronów fabrycznych. 8 sierpnia w poszukiwaniu żywności, razem z Włodarskim i innymi dostałem się na teren fabryki Franaszka. Widziałem wtedy na głównym podwórzu ułożony stos ciał rozstrzelanych ludzi, obłożony materiałami palnymi. Stos miał wymiary 8–10 na 4–5 m, wysokość około 2 m.

Zwłoki te później zostały spalone, podobnie jak ciała z egzekucji przy zajezdni tramwajowej (ul. Młynarska 2). Tam po 5 sierpnia – dobrze pamiętam – widziałem paleniska.

Wszystkie te szczątki, zwłoki naszych pracowników (Ilimskiego i innych) i ciała znalezione w okolicy zostały w toku ekshumacji prowadzonych przez dr. Rotta w kwietniu–maju 1945 roku przeniesione do […] na terenie Szpitala św. Stanisława, a dopiero w 1947 roku ekshumowane na cmentarz Wolski. Wczasie akcji dr. Rotta zwłoki przenosił między innymi Motyliński Aleksander, zam. przy. ul. Kazimierza 7 m. […].

Na tym protokół zakończono i odczytano.