IZAK GOLDGEWICHT

1. [Dane osobiste:]

Strzelec Izak Goldgewicht, urodzony w r. 1918, student, kawaler.

2. [Data i okoliczności aresztowania:]

Aresztowany 21 lipca 1940 roku w Horodence, na granicy rumuńskiej.

3. [Nazwa obozu, więzienia, miejsca przymusowych prac:]

Więzienie w Horodence i Stanisławowie. Na terenie ZSRR Romny, Stomel i łagier Wtoroj Lespromchoz w pobliżu miasta Szybm [?] w Komi ASRR.

4. [Opis obozu, więzienia itp.:]

Cele obliczone na pięć do ośmiu osób, a mieszczące od 30 do 50. Spanie przeważnie na kamiennej posadzce, na własnych podartych łachach, w pozycji w kształcie litery Z. Brud, wszy, pchły etc.

Warunki mieszkaniowe w łagrach cokolwiek lepsze. Spanie w barakach, na pryczach bez sienników. Do przykrycia służyło własne, po więzieniu jeszcze bardziej zniszczone, ubranie. Więcej przestrzeni, ale za to zimniej. Zaznaczam, że baraki są drewniane, mieszka się w nich podczas 60-stopniowych mrozów. Dokuczają w dalszym ciągu wszy.

5. [Skład jeńców, więźniów, zesłańców:]

Więźniowie rekrutują się z wszystkich prawie narodowości, bo nie brak i Japończyków, i Chińczyków. Dzielą się na politycznych i kryminalnych. Polacy nie utrzymują stosunków z więźniami sowieckimi, zarówno politycznymi, jak i kryminalnymi, ponieważ więźniowie polityczni na skutek długoletniego przebywania z więźniami kryminalnymi mało różnią się od nich. Więźniowie sowieccy (kryminaliści) dają się nam bardzo we znaki, są też do tego prowokowani przez władze więzienne, a jeszcze bardziej przez władze łagierne.

6. [Życie w obozie, więzieniu:]

a) Życie w więzieniu upływa na ciągłym oczekiwaniu posiłku, który się otrzymuje trzy razy dziennie w ilości bardziej niż niedostatecznej. Jedynym – bardzo przykrym – urozmaiceniem bywają wezwania na śledztwo, po których wraca się pobitym i posiniaczonym. Więźniowie Polacy oskarżeni o nielegalne przekroczenie granicy otrzymują po pięć rubli miesięcznie, za które można kupić papierosy (machorkę) i – rzadziej, zresztą w zależności od wyposażenia sklepiku danego więzienia – chleb. O strawie duchowej w postaci książek nie ma oczywiście mowy. Jedyną rozrywkę stanowią szachy własnej roboty, robione nota bene z chleba, i często likwidowane przez klucznika. Więzienie, w którym przebywałem przez sześć miesięcy, było dwukrotnie odwiedzane przez wyższego oficera NKWD, który się zaznajamiał z zażaleniami więźniów. Nie zauważyłem żadnych zmian na skutek tych wizytacji. W szpitalu więziennym, do którego dostałem się zachorowawszy na szkorbut, warunki były dość znośne.

b) W łagrach praca przed wojną sowiecko-niemiecką 8-godzinna, po [wybuchu] wojny 10-godzinna, przeważnie w lesie na 30- , 40-stopniowym mrozie w butach wyrabianych z opon. samochodowych, w mocno podartych kufajkach i bursztakach [buszłatach]. Norma niemożliwa do wykonania. Na skutek tego od 300 do 500 gramów chleba i zupa dwa razy dziennie. Dosłownie katorga, która doprowadzała ludzi do tego, że korzystając z posiadania w lesie siekiery czy innego narzędzia pracy, kaleczyli się umyślnie, częstokroć czyniąc siebie inwalidą na całe życie. Więźniowie wykonujący normę otrzymywali wynagrodzenie miesięczne w wysokości od trzech do czterdziestu rubli. Jedyną rozrywką kulturalną było kino, na które rzadko kto chodził na skutek przemęczenia pracą.

7. [Stosunek władz NKWD do Polaków:]

Sposób badania podczas śledztw przechodzi ludzkie wyobrażenie. Najodpowiedniejszą porą na śledztwo jest według NKWD noc. Bicie pięściami oraz kolbą rewolweru należy do powszechnie używanych metod. W więzieniu w Stanisławowie byłem często w nocy budzony krzykiem ludzi katowanych podczas śledztwa. Widziałem ludzi wracających z przesłuchania postarzałych.