WŁADYSŁAWA CHUDOBA

Dnia 28 października 1947 r., Sąd Grodzki w Nowym Targu, w osobie sędziego grodzkiego mgr. M. Ramsa, z udziałem protokolanta L. Skarbeka, przesłuchał niżej wymienioną w charakterze świadka. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania oraz o znaczeniu przysięgi, sędzia odebrał od niego przysięgę, po czym świadek zeznała, co następuje:


Imię i nazwisko Władysława Chudobowa
Wiek 33 lata
Imiona rodziców Karol Chlipała i Honorata z Pawlasów
Miejsce zamieszkania Nowy Targ, Rynek 20
Zajęcie przy mężu, kupcowa
Karalność niekarana
Stosunek do stron obca

Z Marią Mandel [Mandl] zetknęłam się w 1944 r. w obozie w Brzezince, gdzie była komendantką. W czasie mrozów w styczniu lub lutym 1944 r. zauważyła u mnie dwa swetry, zaprowadziła mnie przed kuchnię, kazała mi się zupełnie rozebrać, zbiła mnie po twarzy i kopała po brzuchu, po czym oblała mnie zimną wodą. Mokra i naga uciekłam do zimnego bloku, gdzie ubrałam się w sukienkę bez swetrów.

W czasie apelu na bloku 15. brakowało jednej więźniarki – Polki, która była chora umysłowo. Po poszukiwaniach znaleziono ją w skrzyni. Mandl w towarzystwie innych Niemek i Niemców tak ją zbiła, że prawie trupa zaniesiono do szpitala. Mandl zbiła i skopała blokowe i izbowe oraz przeniosła je do karnej kompanii. W ogóle Mandl była postrachem więźniów.

Z okazanej mi listy nie poznaję po nazwiskach innych zbrodniarzy niemieckich. Jako wyjątkowo przestępcze jednostki z obsady obozu [w] Oświęcimiu poznaję: Taube, Hasse, Dreksler [Drechsel] i Trude Gerhard – wszystko kobiety.

Po odczytaniu podpisano.