WŁADYSŁAW RYŚ

Dnia 7 listopada 1947 r. w Końskich Komisja Badania Zbrodni Niemieckich z siedzibą w Końskich w osobie K. Gwarka przesłuchała niżej wymienionego w charakterze świadka, bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania, świadek zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Władysław Ryś
Wiek 51 lat
Imiona rodziców Walenty i Petronela
Miejsce zamieszkania Młotkowice, gm. Ruda Maleniecka
Zajęcie rolnik
Wyznanie rzymskokatolickie

Późną jesienią 1942 r., będąc przed swoim domem, widziałem, jak do domu sąsiada Pawła Jaskólskiego weszło trzech żandarmów. Po chwili wyskoczył stamtąd Wincenty Soboń i zaczął uciekać w pole. Jeden z żandarmów wybiegł za nim i z karabinu pierwszym strzałem ranił go w nogę.

Rannego przyprowadził pod stodołę, a mnie kazali żandarmi zaprzęgać konie na podwodę. W czasie zaprzęgania słyszałem strzał, po czym obecny przy tym policjant polski powiedział mi, że już nie pojadę na podwodę, bo Wincenty Soboń już jest zabity. Za co zabito Sobonia i kto to zrobił – nie wiem.