JAN DĄBROWSKI

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):

Podporucznik Jan Adam Dąbrowski, 30 lat, jubiler złotnik, kupiec, żonaty.

2. Data i okoliczności zaaresztowania:

Aresztowany [zostałem] 9 kwietnia 1940 r. w domu we Lwowie, przy siódmej rewizji, jaką u mnie przeprowadzało NKWD. Aresztowano mnie w nocy o godz. 11.45, przy czym przy rewizji zginęło mi wiele cennych rzeczy z biżuterii itp.

3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:

Więzienie Lwów („Brygidki”), Chersoń, Omsk, więzienie w Nowosybirsku, Tomsku, Irkucku.

4. Opis obozu, więzienia itp. (teren, budynki, warunki mieszkaniowe, higiena):

Więzienie przeważnie duże, mieszczące cele na ogół betonowane, spanie na podłodze, w Omsku w celi sześć na osiem metrów siedziało nas 170 ludzi. Ustępy w tym rodzaju: cela duża, w podłodze dwie do trzech dziur, po oporządzeniu się zmiatało się do dziur. W celach smród i ciemno, brak powietrza, spacer na powietrzu dziesięć minut co parę dni. Obozy: kilkanaście dużych ziemianek, po kilkudziesięciu do 150 ludzi, wszy, brud. Na robotach, gdy kto z głodu „ukradł” marchewkę lub choćby kaczan z kapusty, to strażnicy bili tak, że zdarzały się wypadki połamania kości, odbicia nerek itp.

5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców (narodowość, kategoria przestępstw, poziom umysłowy i moralny, wzajemne stosunki etc.):

Ze współwięźniów pamiętam: p. generała i p. Zaruskiego (w sąsiedniej celi w Chersoniu [siedziała] jego żona), ks. gen. Boguckiego, ppłk. Koseckiego, ppłk. Kowalskiego, podkapitana Billera, por. Głuszczaka, por. Wyrwę, prokuratora Gizilera, inż. Szymańskiego, kpt. dr. Szpemisa, ppłk. dr. Sołtysika (w „Brygidkach” we Lwowie widziałem na spacerze p. gen. Andersa), sędziego mjr. Jurkiewicza, sędziego Jagodzińskiego, bardzo wielu podoficerów Wojska Polskiego, policjantów – element przeważnie bardzo inteligentny lub średnio inteligentny.

Z późniejszych „faza” aresztowań [pamiętam] wielu Ukraińców i działaczy komunistycznych; w ZSRR wielu żołnierzy i komandirów rosyjskich. Poziom moralny – bardzo wysoki, wszyscy żyli nadzieją wybawienia i upadku władzy ZSRR.

6. Życie w obozie, więzieniu itp. (przebieg przeciętnego dnia, warunki pracy, normy, wynagrodzenia, wyżywienie, ubranie, życie koleżeńskie i kulturalne etc.):

W więzieniu życie jednostajne: pobudka o godz. 7.00 i wydawanie jedzenia, obiad o 12.00, kolacja [o] 18.00–22.00. Cały dzień bez pracy, spędzany na rozmowach i opowiadaniach współwięźniów. W obozach pobudka o godz. 6.30, śniadanie, praca w polu lub wewnątrz do 12.00, po obiedzie od 13.00 do 18.00. Normy pracy takie, że przeciętnie wyrabiano ich 50 proc. Ubranie – podarte watowane spodnie, taka sama bluzka, buty zrobione z rozdzielanych dętek samochodowych zszywanych drutem lub [ze] szmat, [którymi] owijano nogi, wynagrodzenia nie otrzymywaliśmy. Wyżywienie: w więzieniu 400 g chleba, dwa razy dziennie bardzo rzadka zupa; w obozach 500 g chleba ([dla] pracujących), dwa razy dziennie zupa, a dla tych, którzy wyrabiali normę, na obiad kasza. Z rozrywkami kulturalnymi nie spotkałem się.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków (sposób badania, tortury, kary, propagand komunistyczna, informacje o Polsce etc.):

Na śledztwach tych [osób], co do których otrzymali jakiekolwiek donosy o przynależności do organizacji POW, bili [je] do tego stopnia, że nieprzytomne wynosili na celę. Starali się często naszych oficerów zwerbować do armii rosyjskiej, obiecując awanse o dwa stopnie. Starali się, by aresztowani zapierali się swojej polskości. Propagandę komunistyczną szerzyli przez współwięźniów Rosjan, ale bardzo nieudolnie. Przeciętne kary były od pięciu do ośmiu lat robót lub więzienia. Tych, którzy byli skazani śmierć, izolowali w osobnych celach. Kara za przynależność do „burżuazyjnej armii polskiej” [wynosiła] pięć do ośmiu lat.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność (wymienić nazwiska zmarłych):

Pomoc lekarska w celach – prawie żadna, w szpitalach – lepsza. Śmiertelność – bardzo duża. We Lwowie widzieliśmy w „Brygidkach”, jak wywożono dziennie po kilkanaście trupów. Przy mnie zmarł w Chersoniu gen. Zaruski, prokurator [?] Błażejowski ze Lwowa i wielu innych, których nazwisk nie pamiętam.

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?

Przez 20 miesięcy dostałem w Chersoniu dwie kartki od żony, którą wywieźli do Rosji i jedną kartkę od rodziny ze Lwowa. O stosunkach panujących pod okupacją dowiadywaliśmy się od nowych współwięźniów.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?

Zwolniony zostałem 4 listopada 1941 r. w Omsku. Ponieważ miałem z brudu i odleżyn 26 ran (wrzodów), pojechałem do moich rodziców i żony w semipałatyńskiej obłasti (wywiezionych), gdzie leczyłem się do lutego 1942 r. W Ajagözie zgłosiłem się w naszej delegaturze do wojska i wstąpiłem do 9. Dywizji Piechoty 3 lutego 1942 r. w Moziełanie [Margilonie].