FRANCISZEK PERZYK

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód, stan cywilny):

Kanonier Franciszek Perzyk, 31 lat, od lat dziecięcych pracowałem na roli do 18 roku życia, a następnie pracowałem na kolei w [nieczytelne] jako stały robotnik kolejowy.

2. Data i okoliczności zaaresztowania:

W nocy 10 lutego przyszedł do mego domu enkawudzista z komitetu naszej miejscowości, wsi [nieczytelne]. Enkawudzista wraz z komisarzem [?] Burdynkiem zrobili w moim domu rewizję. Po ukończeniu rewizji – broni żadnej nie znaleźli – enkawudzista kazał mi się zabierać wraz z całą rodziną, zaznaczając, że zostajemy aresztowani i wywiezieni [za to], że my się [nieczytelne] nie podpisali po stronie sowieckiej, komunistycznej. Enkawudzista nie pozwolił mi niczego zabrać z domu – ani z odzieży, ani z wyżywienia.

3. Nazwa obozu, więzienia, miejsca robót przymusowych:

Przywieźli nas 11 marca 1940 r. peremowskaja obłast, dobranskij rajon [?], posiołek [nieczytelne], 12 [nieczytelne] 1940 r. pod opieką enkawudzisty Gołubcowa [nieczytelne], zabierając z sobą siekiery i piły [nieczytelne]. Enkawudzista Gołubcow przez żadnego [nieczytelne] ani kawałeczka chleba do miejscowości [nieczytelne], tam była wyznaczona praca, skąd chodziłem z rodziną na robotę 18 km lasem po krzakach, po bagnach.

4. Opis obozu, więzienia, miejsca przymusowych prac:

[Nieczytelne] z rodziną żyłem [nieczytelne] Kluczanka, znajdowała się ta miejscowość w bardzo [nieczytelne] lasach uralskich. Kluczanka sama znajdowała się w olbrzymim obniżeniu, otoczona naokoło ogromnym bagnistym lasem. Budynki, w których mieszkałem, były stare i [nieczytelne] się do mieszkania. Były bardzo brudne, w mieszkaniach w nocy bardzo gryzły pluskwy i w ogóle nie dawały spać, tak że od ukąszeń pluskiew powstawało wiele chorób. W dzień w pracy komary tak kąsały, że ludzie umierali od ukąszeń komarów i [z] głodu.

5. Skład jeńców, więźniów, zesłańców:

180 polskich rodzin wyznania rzymskokatolickiego i dziesięć rodzin wyznania grekokatolickiego. Znajdowało się w tym posiołku Kluczanka 50 proc. rodzin [nieczytelne] jako [nieczytelne] i że nie chcieli przejść na stronę komunistów – do tych i my należeliśmy, a 50 proc. [zarzucano?] to tylko, że byli bogatsi – w tej grupie byli grekokatolicy. Stosunki rzymskich katolików i grekokatolików w naszym posiołku były wrogie, bo grekokatolicy szli po stronie komunistów i jako Ukraińcy.

6. Życie w obozie, więzieniu:

Życie w obozie było bardzo biedne, bo nie było co jeść i w co się ubrać. Przebieg dnia: każdego rana był sygnał na pobudkę, drugi sygnał – przygotowanie się, wyjście do roboty, obiad w lesie, a późno wieczorem znowu powrót z roboty. Norma w pracy: sześć kubametrów [metrów sześciennych] na człowieka. Za wyrobienie normy dwa ruble. Ubranie: łapcie (trzewiki z kory lipowej), podarte spodnie i kurtka, bez kalesonów i koszuli, bo bielizna poszła na wymianę za ziemniaki na życie, bo [za pieniądze] z roboty kupić nie [można było], bo nie zarabiało się na kilogram chleba i pół kilograma ziemniaków.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków:

NKWD wobec Polaków był jak jastrząb wobec ptaka. Sposób badania chorego: byłem chory na grypę, lekarz mnie zbadał i powiedział, że w gorączce tej do rana nie wytrzymam; gdy do rana wytrzymałem, przyszedł enkawudzista i chciał mnie zamknąć za [nieczytelne], że nie wyszedłem do roboty. Gdy powiedziałem, że jestem chory, powiedział: „Możesz zdychać” i wygnał mnie [?] chorego z domu i ja, nie mogąc prawie [nieczytelne].

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:

Pomoc lekarska, jaka u nas była – można z diabłem najwyżej tak postąpić, takie męki i tortury. Ojciec zachorował na grypę, wypędzony chory przez NKWD na robotę zmarł, pochowany na Kluczance (powiedzieli, że zdechł). Matka z powodu głodu [cierpiała] nie do opisania w podróży do miasta [nieczytelne] zmarła z głodu.

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodziną?:

Z kraju otrzymywałem dosyć często listy, zapomogi pieniężne i paczki żywnościowe od familii. Żeby nie zapomoga z kraju i ostatnia własna odzież, to byśmy z rodzeństwem na tym zarobku zginęli z głodu.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?:

Zwolnieni zostaliśmy 15 października 1940 r. [sic!] na Kluczance. Po otrzymaniu zwolnienia ja wraz z rodziną udałem się do miejscowości Nahornaja, gdzie już nie przymusowo, lecz z własnej woli przez pewien czas pracowałem w kopalni węgla. W czasie pobytu na tej robocie dostałem wiadomość, że w Tocku [Tockoje] k. Buzułuku tworzy się armia polska. Postanowiłem za wszelką cenę i ja zostać [jej] członkiem, z tego punktu, że czuję się Polakiem i jestem nie tylko Polakiem, lecz rzymskim katolikiem. [Nieczytelne] postanowienia, już nasze [władze] skierowały nas do Oszy [?] gdzie stanąłem na komisji i dostałem się do polskiej armii w Gorczakowie.