ZYGMUNT RYCIAK

Zygmunt Ryciak
Gimnazjum Biskupie w Siedlcach
25 czerwca 1946 r.

Jak uczyłem się podczas okupacji

W pierwszym roku okupacji niemieckiej zeszło parę miesięcy, aż zostały zorganizowane szkoły do dalszej pracy. Po tygodniu nauki przyjechali Niemcy samochodem do szkoły. Pozabierali wszystkie książki, oprócz [tych do] arytmetyki i przyrody. Od tego czasu mieliśmy dziennie tylko dwie lub trzy godziny lekcji.

W 1940 r. w nocy Niemcy zabrali kierownika szkoły i dwóch nauczycieli do obozu. Znów dłuższy czas nie uczyłem się, ponieważ nie było komu [prowadzić lekcji]. Ciężko było się uczyć, ponieważ Niemcy dokuczali nam, jak tylko mogli. Co pewien czas przepędzali nas do innego miejsca. Cały ten czas spędzaliśmy tylko na bałamuctwie, ponieważ nie można było czytać książek, gdy były poniszczone biblioteki.

W 1942 r. nie chodziłem [do szkoły] wcale, ponieważ [Niemcy] wydali zarządzenie, aby młodzież [z roczników] od 1930 r. wzwyż [do niej] nie uczęszczała. Byłem ja także usunięty z wieloma innymi uczniami. Początkowo jeszcze chodziłem, jednak długo nie mogłem chodzić, ponieważ jednego dnia [Niemcy] otoczyli szkołę i sprawdzali, czy nie ma takich uczniów, którym było zabronione chodzić. Uczyłem się sam, tylko co pewien czas chodziłem do nauczyciela, który sprawdzał, co zrobiłem, i zadawał następne lekcje.