MARIAN PAWŁOWSKI

Marian Pawłowski

Moje przeżycie z [czasu] wojny

U nas we wsi Makoszce [Makoszka] 22 lipca 1944 r. po południu, o godz. 14.00, od strony stacji zaczęto w wieś bić z armat, ale nikomu nic [to] nie szkodziło. Za niedługo nadleciał samolot i zaczął strzelać po wsi. Wioska stanęła w płomieniach i dymie. Na drugi dzień z rana nadleciało kilka samolotów, które zrzuciły bomby, [a] kilka budynków zrównało [się] z ziemią. Po tym czasie zaczęły nadchodzić Mągoły [sic!]. W sąsiedniej wiosce Plebanii Woli zaczęły palić [zabudowania] i aresztować [ludzi]. W tych dwóch wioskach zabrano przeszło dwadzieścia osób. Takie miałem przeżycie podczas okupacji niemieckiej.