HALINA BARAŃSKA

Halina Barańska
kl. Va
Szkoła Powszechna nr 2 w Hrubieszowie

Moje przeżycia wojenne

Smutny był 1939 r. Niemcy wzięli Polskę do niewoli na kilka lat. Gnębili ją i nie dawali uczyć się dzieciom w polskich szkołach. Wszystkie szkoły wyższe pozamykali, zaś w szkołach powszechnych pozabierali podręczniki, dając jedynie swoje pisemka pt. Ster.

Na początku wojny były ciągłe bombardowania, a ludzie patrzyli na to ze strachem i zgrozą. Potem zaczęły się aresztowania. Niemcy zabierali mężczyzn, zostawiając kobiety i dzieci same i bezradne. W jakiś czas później zaczęli łapać samą młodzież na roboty do Niemiec. Młodzież musiała się kryć po lasach.

W drugim roku Niemcy wysiedlili Polaków z ich własnych gospodarstw, w których każdy Polak mieszkał z dziada pradziada. Wywozili ich za druty i do obozów, gdzie ich mordowano, a w końcu spalono w specjalnych piecach.

Pogłębili także nienawiść Ukraińców do Polaków. Wskutek tego Ukraińcy mordowali i palili wsie i miasteczka polskie. Każdej nocy widać było czerwone łuny pożarów. Mieszkańcy małych miasteczek i wiosek żyli w ciągłym niepokoju. Zaczęło się to wszystko na Wołyniu, a potem przeniosło się na tę stronę Bugu.

Poza tym [Niemcy] wywozili z Polski bardzo dużo drzewa, przemysł i wiele innych rzeczy do swojego kraju. Tak trwało [to] przez pięć lat. W 1944 r. wybuchło Powstanie w Warszawie. Mimo bohaterskich walk Polacy nie zdołali oswobodzić stolicy od nieprzyjaciela. W tym Powstaniu zginęło bardzo dużo Polaków. Dopiero wskutek pomocy Rosjan Polska uzyskała wolność, a Niemcy zostali pobici.