LESZEK OBŁÓJ

Gdynia, 20 maja 1969 r.

ppor. Leszek Obłój
Prokuratura Garnizonowa
Marynarki Wojennej w Gdyni

Notatka służbowa

W dniu dzisiejszym telefonicznie zgłosił się ob. Edward Napiórkowski, zam. w Wejherowie, [...], który podał, że w 1959 r. rozmawiał z dróżnikiem mającym rejon szosy w pobliżu Piaśnicy. Nazwiska ani adresu tego dróżnika ob. Napiórkowski nie znał. Podał on dalej, że dróżnik opowiadał mu, iż usuwając na rozkaz Niemców kamienie przydrożne na szosie w 1939 r. widział przejeżdżające samochody z ludźmi, którzy krzyczeli do niego, podając mu miejscowości, skąd pochodzili. Ludzie ci byli następnie rozstrzelani w pobliskich lasach.

Ponadto ob. Napiórkowski podał nazwisko ob. Podedwornej (ok. 85 lat, zam. w Gdyni przy [...]), której syn został w 1939 r. schwytany przez Niemców na ulicy i wprowadzony do kina „Warszawa”, a następnie stracony. Ob. Podedworna ma córkę, która mogłaby coś w tej sprawie podać, ale rozmówca mój nie znał ani jej nazwiska, ani adresu.

Ob. Napiórkowski podał jeszcze nazwiska dwóch osób (Ignacy Borkowski, zam. Gdańsk-Orunia, [...] i Leon Borkowski, zam. Gdynia-Chylonia, [...]). Obie te osoby miały zostać aresztowane przez Niemców jako zakładnicy w 1939 r., następnie wysłane do obozu w Stutthofie i potem w Oświęcimiu.

W dniu dzisiejszym zgłosiła się również telefonicznie ob. Czerwińska ([...]), która podała, że jej mąż (ob. Wacław Czerwiński, zam. Sopot, [...], obecnie przebywający u siostry Haliny Kołodziejskiej zam. w Brwinowie k. Warszawy, [...]), był zakładnikiem we wrześniu 1939 r., trzymany był wraz z innymi w kawiarni „Pangrata” na Skwerze Kościuszki w Gdyni (obecnie mieści się tam biblioteka), zwolniony został w grupie 30 osób wtedy, gdy w 1939 r. przyjechał do Gdyni Hitler. Ob. Czerwińska podała, że mąż jej pamięta nazwiska osób wraz z nim przetrzymywanych.